Forum Jeziorowa

rafal

To teraz wracam do cen realnych pozwoliłem sobie zadzwonić do jednej z firm zajmującej się odśnieżaniem i tak są dwie formy:
1. Tzw. pogotowie koszt 5tys. miesięcznie dojazd do miejsca pracy w przeciagu nocy 1-2 godz., w dzien 2-3 godz. na wezwanie plus 150 zł za każdą godzine pracy do tego doliczaja sobie po jednej godz. pracy za dojazd i zjad to chyba jest kwota znacząca.
Zakładając minimum 3 miesiace grudzień, styczeń, luty to samo pogotwie 15 tys.
2. Tzw. normalna czyli też na wezwanie ale tylko w czasie gdy usługodawca posida wolny czas i sprzęt to oznacza ze przy intensywnych opadach nie ma chyba szansy na szybkie odsnieżanie.
I jeszcz jedna refleksja odnośnie odśnieżania my bedziemy mieć dorgę odsnieżoną a na Jezirowej pełno śniegu, wczoraj romawialem z najstarszymi mieszkancami Jeziorowej i nawet podczs zimy stulecia (byłem wtedy dzieckiem nie wiele pamiętam) nikt tu nie widzial pługu czy innej ekipy odsnieżajacej, także co z tego, że my odśnieżymy jak nie wyjedziemy bo Jeziorowa będzie zawalona śniegiem.
Pozatym jeszcze jeden mały diament ulica niem wiem Zabielska czy Nowozabielska mój GPS samochdowy po wjeździe na Naszą drogę zaraz za brzozami (przy nie wykończonych domach) każe mi skręcić w lewo (po wybraniu ul. Jezirowej) tak jak by miał informacje że jest tam droga to chyba nie na darmo. To może świadczyć, że ta ulica jest tam planowana lub inna, która będzie przecinać nasze osiedle. Więc jak tu grodzić stawiać bramy szlabany itp. Przeszedłem więc się po okolicy i na każdym osiedlu w tym miejscu jest pozostawiony szeroki wolny pas ziemi chyba nie na darmo nawet po drugiej stronie ul. Bronowskiej, ale ja już sie nie znam na planach nie jestm urbanistą lecz o czyms to świadczy.
Czy to też jest kolaborat czy relane pytania i wnioski

rafal

Odp. dla p. Jolanty no włśnie o to mi chodzi jaki jest plan w przypadku gdy na razie większość nie przystąpi do Stowarzyszenia, niech mi Pani uwierzy takcy napewno będą nie będą poność nakładów finansowych i mają gdzieś solidarnośc sąsiedzką itp.
A droga jest własnością DH i dla tego ja czy Pani czy też Stowarzyszenie nie zrobi nic bo uszkodzenie mienia zgłasza właściciel, ja jedynie zawsze informowałem Adama B. ale on jak to zwykle bywa ma to gdzieś.
Dlatego chce jasność bo sama Pani widzi, że koszta rosną powyżej je przedstawiłem i to są te bardzo optymistyczne bez robót itd.

rafal

PYTANIE do córki Pani Czapskiej. Czy może Pani zedementować plotki o inwestycji na Państawa działce (dziękuje że Pani się odezwała bo z Pani Mamą naprawde jest trudnu kontkat).
Czy i kiedy planujecie budowę.
Czy planujecie korzystać z drogi DH
Czy w Waszej inwestycji sa brane pod uwagę wjazdy do domów od drogi należacej do DH bo w takim przupadku to przecierz moglibyśmy jakoś dojść do porozumienia.
I serdeczna prośba jakby Pani mogła kazać pracownikom pożądkującym teren podkładania pod krawężniki belek drewnianych to by one się nie załamywały są one (belki) tam na Państawa działce po innych robotach.
Gdyby Pani mogła udzielać głebszych informacji na formu odnosnie Państawa działki bo widze Adam B. sprytnie (lecz nie dla mnie) próbuje jak zwykle cos ugrać Naszym kosztem.
Pozdrawiam.
PS.
Ma Pani ślicznego labradora.

rafal

Kosztów ciąg dalszy, zadzowniłem do firmy sprzątajacej (pierwszej z wyszukiwarki) i tak są dwa rozwiązania:
1. Sprzątanie jednorazowe droga ma 3200 m2 to koszt 960zł
2. Sprzatanie serwiowe 4x na miesiąc to koszt 700 zł
Do tego koszt wywozu posprzątanych śmieci w zależności od ich ilość chyba, że ktoś z mieszkańców zeche je zagospodarować we własnym zakresie.
Nie wiem ile ale chyba się juz tego trochę uzbierało w tych moich kolaboratach.

Andrzej

Szanowni Państwo

Dobrze, że powstaje stowarzyszenie, ale moim zdaniem plany działań jakie sobie nakreśla stowarzyszenie to „rzucanie się z motyką na słońce”.

Należy najpierw ocenić realne szanse powodzenia takiej instytucji, to znaczy zobaczyć ile osób jest zainteresowanych i na ile osób można liczyć. Po pierwsze, znaczna część domów nie jest jeszcze zamieszkała, a po drugie z tych co mieszkają część osób nie przystąpi do stowarzyszenia. Są tacy, którzy nie chcą, aby nimi ktoś administrował, szczególnie, gdy mówi się o kosztach samej administracji. Jeżeli tylko część osób przystąpi i tylko część będzie chciała uczestniczyć w kosztach to może okazać się, że koszty są niewspółmiernie wysokie i nie będziemy w stanie nic zrobić.

Proponuje zastanowić się na tym, co możemy wykonać, aby zobaczyć czy takie wspólnie działanie jest realne i czy nas na to stać. Może wybrać coś, co jest najbardziej koniecznie.

Zostawmy na razie ogrodzenie osiedla, bramy i domofony. Poprzez to, iż nie ma wyjazdu do Wału Miedzyszyńskiego osiedle jest naturalnie zamknięte. Nie wiadomo ile osób jest za otwarciem tego osiedla do Wału. Bramy i domofony dostarczą nam problemów i kosztów. Może lepiej pozostać tak jak jest zamiast wpędzać się w koszty i problemy.

Zostawmy też odśnieżanie i sprzątanie. Ja nie słyszałem, aby gdzieś tu w Wawrze na prywatnych drogach odśnieżano (zapytajcie na ul. Wiązanej). Na pewno większość wybierze odśnieżanie we własnym zakresie lub jeżdżenie powoli po ubitym śniegu niż płacenie grubych tysięcy za gotowość firmy odśnieżającej. To samo z zamiataniem drogi z kostki.

Spróbujmy podejść np. do problemu oświetlenia. Może postawienie kilku latarń i pokrycie kosztów oświetlenia będzie w zasięgu naszych możliwości. Jeżeli stowarzyszenie przedstawi realne koszty zorganizowania oświetlenia to na pewno złożą się wszyscy i ci należący do stowarzyszenia i ci, którzy nie należą.

Taka jedna inwestycja może być sprawdzianem czy jesteśmy w stanie coś zrobić i zachęci mieszkańców do współudziału. Pamiętajmy, że wiele osób zamieszkało w domku, aby obniżyć koszty właśnie administracji. Mają - tak jak my - swoje ogrodzenie, swoją firmę ochraniarską i nie są zainteresowani ogrodzeniem całego osiedla.

Zacznijmy od jednej rzeczy i sprawdźmy na ile nas stać.

Andrzej

rafal

bardzo dobry tekst obiektywnie ujmuje całą rzecz. ja osobiscie mam mieszane uczucia co do wyjazdu na Wal, a to dla tego, ze cały ruch bedzie od Walu, ludzie jezdza szybko bo brak garbow, nie ma ich gdzie zrobic bo musza byc w strefie neutralnej (nie wyobrazam sobie zeby byl przed np. moją posesją bo nie mam zamiaru slychac hamujacych pojazdow), oswitlenie juz jest problem bo p. Czapska (dzis widzialem robotnika kopiacego dolki pod slupki do ogrodzenia jej posesji) nie pozwoli na latarnie po jej stronie, a znowu nie kazdy chce (ja chyba nie, poczatkowo chcialem ale teraz nie wiem) by latarnia swiecila mu w okno a latem wszytskie latajace stwory przylatywaly do latani i tym samym gryzly wszysko co sie rusza na naszych "olbrzymich dzialkach", pozatym z tego co wiem to nie ma gdzie poprowadzic kabli bo w drodze idzie woda, gaz, a prad musi byc prowadzony w odpowiedniej odleglosic od tych mediow. mysle ze jak wszycy zamieszkaja i kazdy (tak jak ja) zapali swiatlo na noc przed domem to bedzie calkiem jasno, na osiedlu Wal 414,416 nie ma latarni to switalo od lamp przed wyjsciem do klatki. takze jest wiele pytan a jeszcze wiecej odp. i dla tego wlasnie mysle ze to przerasta mozliwosci stowarzyszenia, takie roboty wykonuje sie na etapie budowy a nie po zamieszkaniu. chyba ze ktos ma inne wizje o ktorych ja nie wiem no i koszta ktore sa znaczne nawet w przypadku gdy wszycy przstapia do stowarzyszenia. nie wiem czy naprawde jest tak zle ja mam czysto, jasno i odsnierzone bo dbam o to co przed i za domem i swtnie sobie radze, czy nie jest przesada, ze na dzilace 300m z domem, ktos potrzebuje zarzadcy i ma problemy z czystoscia, przed moim domem jest czysto a przez 12 miesiecy sprzatalem tylko 3 razy i zajelo mi to moze raptem 40 min wiec podzielone na 12 miesiecy to naprawde malo.

rafal

aha jeszcze jedno rozmawialem z trzema szambiarzami żaden z nich nie chcial nawet slyszec o tym że by wybieral jako jeden z calego osiedla bo nie chce sie uzerac z ludzimi (ich slowa) w zamian za zejscie z ceny i druga sprawa o ktorej zapomnialem juz jakis czas temu rozmawialem z firma od smieci i gdby mieli obstawic nasze osiedle to moga zejsc o 2-4 no moze 5 zl na pojemniku 250l to sami wdzicie ze wiecj kosztow jak zyskow z takiego interesu. chyba ze ktos ma inne kalkulacje lub firmy. poprostu musi sie oplacac byc w stowrzyszeniu a nie ponosci koszta jego utrzymania w zamian sam nie wiem za co

rafal

przepraszam, ze tak pisze na raty ale jest jeszcze jenda wazna sprawa i nieche zeby byla odczytana jako jako problem czy tez ze zawsze jestem na nie. Na etapie drugim dochodzilo do kradziezy metoda na tzw. spicha w tedy kiedy byl wyjazd /wyjazd do Walu. Wiecie dla czego poniewaz bylo tzw. idealne odejscie z miejsca zdarzenia. Jeden pojazd udalo sie odzyskac, wiem to z bardzo dobrego zrodla gdyz sam nim jestem (nie sprawca)ze sprawcy tylko dla tego tu przyjezdzali na tzw. robote bo wyjazd na Wal umozliwial im bardzo szybkie oddalenie sie z miejsca zdarzenia to bylo ich glownym argumentem, a otworzyc szlaban uwierzcie mi to sekunda tak twierdza ci z ktorymi mam doczynienia juz jakis kawalek czasu mojego zycia. takze kazda decyzja musi byc madra i przemyslana.

Edward

Podzielam opinie Pana Rafała i Pana Andrzeja na temat braku możliwości dogadania się właścicieli domów w kwestii wspólnych inwestycji.
Sam nie jestem zainteresowany ponoszeniem dodatkowych kosztów zwłaszcza że oceniam je jako niewspółmiernie wysokie w stosunku do korzyści z nich płynących.
Sądzę że w naszym przypadku każdy powinien sam zadbać o swoje sprawy.
Osiedla nasze nie zostały zaprojektowane jako "zamknięte" i wszyscy to zaakceptowaliśmy kupując tu domy.

rafal

UWAGA UWAGA WIDOMOSCI DLA CORKI PANI CZAPSKIEJ JESLI TO OCZYWISCIE PRZECZYTA
WIDZIALEM ZE NA PANSTWA DZIALCE ZOSTALY ROZPOCZETE ROBOTY ZAWIAZANE Z OGRODZENIEM TERENU, WRESCIE I BARDZO DOBRZE. TYLKO JEST JEDNO ALE ROBOTNICY KOPIAC DOLKI SYPIA ZIEMIE NA DROGE PROSZE WIEC PANIA O TO BY ZWROCILA PANI UWAGE ROBOTNIKOM O OBOWIAZKU POSPRZATANIA PO SOBIE. GDY TEGO NIE UCZNIA TO NIESTETY ALE BEDE ZNOWU ZMUSZONY ZLOZYC ZAWIADOMIENIE O UKARANIU WLASCICELA DZIALKI DO SADU GRODZKIEGO Z ART 117. KODEKSU WYKROCZEN.
PROSZE PANIA O ZDECYDOWANA REAKCJE BO CHYBA WSZYSCY CHCEMY MIESZKAC W ZGODZIE A CZAS SPEDZAC MILEJ NIZ SIEDZIEC W SADZIE ITP.

rafal

I jeszcze jedna wiadomosci co Panstwo (Czapscy) zamierzaja zrobic z torem motocorosowym za Walem, ktory jest na Waszej dzialce.
Ja mowie szczerze ze kazdemu chcacemu kupic w przyszlosc dom z Waszej inwestycji bede wspominac o torze i o halasie jaki z tamtad dochodzi a to bardzo utrudni sprzedarz domow bo nikt nie che mieszkac obok toru motocrosowego.
Czy moze Pani wplunac na swoja Mame, zeby zrownala ten tor to podniesie atrakcyjnosc Waszej dzialki bo teraz wrecz przeciwnie ja obniza, a jak pojdzie w swiat wiadomosc o tym ze tam jest tor i halas to nigdy nie sprzedacie zadnego domu to naturalne.

rafal

PYTANIE DO CORKI PANI CZAPSKIEJ J
JESLI OCZYWISCIE ZECHE I MA OCHTE ODP.
CZY OGRODZENIE KTORE PANSTWO ROBICIE ZWIAZANE JEST Z INWESTYCJA NA WSZEJ DZIALCE CZY POPROSTU JA GRODZICIE I MOZE PANI UJAWNIC JAKIES SZCZEGOLY CO DO PLANOWAEJ INWETYCJI ORAZ JAK PANSTWO ZAMIERZAJA WJEZDZAC NA POSESJE OD WALU CZY PO NASZEJ DORDZE. JESLI PO NASZEJ TO CIEZKI SPRZET NAPEWNO JA ZDEWASTUJE A CHYBA NIE OTO CHODZI ZEBY POTEM CHODZIC PO SADACH GRODZKICH ITD.
SERDECZNIE PROSZE O ODP. WTEDY BEDZIEMY MIELI JASNOSC.

Iwona

Witam ponownie. W związku z tym, że bardzo zaskoczyła mnie wroga i oskarżycielska forma wiadomości adresowanych do mnie("córki P. Czapskiej") na forum, chciałabym poinformować, że nie mam zamiaru dalej uczestniczyć w dyskusji na niniejszym forum. Moja wiadomość do Państwa miała cel informacyjny, natomiast jest dla mnie zupełnym zaskoczeniem atakowanie mnie, czy właścicieli działki za moim pośrednictwem, w tym straszenie Sądem Grodzkim za jakąś budowe, która nie istnieje, odstraszaniem potencjalnych klientów, którzy również nie istnieją, czy też umyślnym postępowaniem w celu obniżenia wartości działki, która nie jest na sprzedaż!

Przystąpiłam do dyskusji na forum z myślą o rowiązaniu pewnych Państwa wątpliwości w sprawach, w których akurat się jednak orientuje. Nie spodziewałam się jednak ataków w stylu jak wyżej cytowanie i nie mam zamiaru uczestniczyć w tego typu dyskusji. Taka forma dyskusji chyba nigdzie nie zaprowadzi a już na pewno nie przysłuży sie budowaniu dobrych relacji sąsiedzkich, czy rozwiązywaniu jakichkolwiek kwestii problematycznych, o których miałam okazję przeczytać do tej pory na forum.

W związku z powyższym, proszę nie adresować więcej wiadomości do " córki P. Czapskiej", bo występuje z forum i nie będę więcej czytać zamieszczanych tu do mnie wiadomości.
Iwona

rafal

nikt Pani nie straszyl jesli tak to Pani odebrala to jak zwykle zle Pani zrozumiala, jak ze inaczej mozna nazwac fakt istnienia toru motocorsowego, nie dbania o dorge itp. no i oczywiscie piekny plot postawiony na zlosc wszystkim i calemu swiatu. chcialem jedynie jasnych informacji bo wtedy wiadomo co robic i jak dzialc, juz nie wspomne o zniszczonych kraweznikach od drogi przy wjezdzaniu koparki i kopaniu dolkow pod slupki ogordzeniowe teraz chyba pozstaja jedynie rowiazanie prze odpowiednie instytucje Panstwa do tego powolane.
pozdrawiam

rafal

W sobote wieczorem bolala mnie glowa a moj lekarz w takich sytuacjach kaze mi wyjsc na spacer. W zwiazku z tym, ze nie lubie marnowac czasu na spacery. Zabralem lopate i pozwolilem sobie usunac zdrogi na dlogosci V etapu cala zaegajaca ziemie w odplywie drogi. Zajelo mi to ok 15 min. a prac nie byla ciezka. Wiec moze wszyscy moim wzorem posprzataliby w kolo swoich posesji, a ci mieszkajacy od polnej dzialki ich wsparli. To naprawde nie jest takie trudne i zajmuje niewiele czasu.
To jeszcze jeden dowod, że Stowarzyszenie to jedno a checi i pozadek ludzi to drugie.