Forum Jeziorowa

Jolanta

Przyznaję, że na forum trafiłam wczoraj przypadkiem i bardzo ucieszyłam się, że jest możliwość wymiany lokalnych informacji. Dlatego poniżej kilka róznych spraw.

DROGA DOJAZDOWA DO OSIEDLA JEZIOROWA
Zgodnie z załącznikiem do umowy z Developer House wykonanie tej drogi wraz z ogrodzeniem osiedla i bramą ręcznie zamykaną było w zakresie prac, za które zapłaciliśmy. W materiałach reklamowych i wszystkich rozmowach w biurze była również mowa o dojeździe od ul. Wał Miedzeszyński (Nr 416).
Wykonawca latem twierdził, że jeżeli Developer będzie płacił zgodnie z ustaleniami to wszystkie prace drogowe wykona jeszce grubo przed zimą. I co mamy? Po wykonaniu prac wewnątrz Etapu V ekipa zniknęła. Natomiast w akcie notarialnym jest proponowany zapis, że wszystkie prace zostały wykonane zgodnie z załącznikiem (?!)
Czy Ktoś wie czy i kiedy Developer zamierza wywiązać się z podjętych wobec nas zobowiązań (droga, ogrodzenie, brama)? oraz czy droga będzie miała wymagane odprowadzenie wód opadowych, czy też po jej wykonaniu powtórzy się aktualny krajobraz wenecki?

ADMINISTROWANIE, ODŚNIEŻANIE
W pierwszej umowie był zapis o administrowaniu osiedlem do czasu ukonstytuowania się wspólnoty osiedlowej. Zapisu nie ma w akcie końcowym, wspólnoty chyba jeszcze też. Czy to oznacza, że po oddaniu osiedla, każdy na własną rękę będzie walczył o byle drobiazg? A co z np. odśnieżaniem Osiedla???????? Dwie ostatnie zimy były prawie bezśnieżne, ale prognoz na najbliższą jeszcze nie ma.

OŚWIETLENIE
Brak oświetlenia to kolejny problem - poruszała go już Agnieszka z Jeziorowej 47. Naprawdę po zachodzie słońca nasze osiedle wygląda bardzo ponuro i mogłoby stanowić scenerię do jakiegoś horroru. A przecież wszyscy podejmując decyzję o przeprowadzce szukaliśmy własnego szczęśliwego raju.
Nie wiem czy jest szansa przeforsowania u Developera oświetlenia tej jeszcze nie wybudowanej drogi biegnącej wzdłuż kolejnych Etapów - może warto spóbować (?) Natomiast w pełni popieram pomysł Agnieszki aby Każdy oświetlił swoją posesję - nawet najsłabsza lampa nad wejściem włączona przez całą noc i solarne lampki w ogródkach uczyni nasze osiedle przyjaznym i bezpiecznym. To normalny zwyczaj w Europie, a my też w niej jesteśmy.

Pozdrawiam
Jol

Henryk

Mam odpowiedz ustna od Developera, ze wyjazdu z osiedla na Wal nie bedzie, poniewaz Developer nie dogadal sie z gosciem, ktory jest wlascicielem tej czesci drogi (budynek po lewej stronie przy wyjezdzie z osiedla). Oficjalnie wyjazd bedzie od strony ul. Maslowieckiej. Pocieszono mnie, ze prawdopodonie i tak bedzie otwarty wyjazd od strony Walu, takze bedzie mozna nieoficjalnie korzystac z niego.
Powiedziano mi tez, ze nie bedzie kostki tylko asfalt.
Ja jestem z osiedla IV i my mamy juz akty notarialne (koncowe). Prosze walczyc o respektowanie przez Developera wczesniejszych zapisow, jezeli to jest mozliwe.
Co do oswietlenia to pewnie bedziemy to musieli zalatwic we wlasnym zakresie jak powstanie jakas Wspolnota, a odsniezac musimy sami dopoki sie nie zorganozujemy i jako wspolnota nie wynajmiemy firmy do administrowania naszego calego osiedla (I, II, III, IV, V).
Develper tylko buduje a nie administruje, tak mi sie wydaje.
Pozdrawiam,

Henryk

Niestety, stalo sie to co Developer zapowiedzial: nie ma juz dojazdu/wyjazdu od strony Walu. Zastanawiam sie czy zaczac cos dzialac aby ten wyjazd byl..... Z jednej strony czesc mieszkancow (Ci co maja domy przy tej drodze) nie bedzie zainteresowana, a z drugiej strony (pozostali) byli by zainteresowani pewnie.

Prosze Wszystkich Panstwa o opinie, moze cos razem wymyslimy, moze porozmawiamy z wlascicielem tej czesci drogi? Zapraszam do dyskusji, zwlaszcza mieszkancow Jeziorowej IV i V.
Pozdrawiam
Henryk

Krzysiek

Henryk, sprobuj rozreklamowac forum wsrod Twoich sasiadow, moze bedziesz mial wiecej glosow w dyskusji.

Henryk

Juz to wczesniej zrobilem oraz wyslalem do wszystkich z Jeziorowej IV.
Pozdrawiam

Jolanta

Dogadanie się z panem Czapskim, a raczej z wrogo do wszystkich nastawioną jego córką od dawna nie było realne. W grę wchodziło jedynie uzyskanie niewielkiego pasa terenu od ZWiK (ze zbiornikirm retencyjnym), ale Developer nie podejmował zdecydowanych działań. Teraz podobno ma to zrobić (?????????).

Myślę, że wśród mieszkańców domów przy tej drodze też będą zwolennicy wyjazdu na Wał. Przynajmniej my z mężem do nich należymy.

Pozdrawiam
Jolanta

Becia

po kilku latach oczekiwania w końcu!!!! - mamy drogę z kostki!!! Jakie to piękne uczucie móc wyjść w każdej chwili z domu i nie ugrząść w błocie zaraz za bramą!!! ))))))))))) Ale nie może byc przecież tak pięknie!!! O nie!!! To byłoby zbyt proste!!! Jak już w końcu zrobili nam drogę to właściciele posesji na końcu (ten stary, niezbyt piękny dom - wiecie o czym i o kim piszę) postanowili nam utrudnic życie i wystawili płot cmentarny - nie dość że szpetny to jeszcze blikujący wyjazd z osiedla na Wał...(( Dzwoniłam do gminy żeby dowiedzieć się co możemy zrobić w tej kwestii, ale "przemiła: Pani Urzędniczka pouczyła mnie że w tej kwestii to z inwestorem (czyli DH) powinnam rozmawiać a nie Jej głowę zawracać... i że to wszystko jest zależne od "Opinii Komunikacyjnej" uzyskanej przez DH i od tego co tam jest w niej napisane... opinię widziałam i jest przedwaniona (czego zresztą nikt z DH nie ukrywał i powiedzieli jak jest). Nie wiem co moge dalej zrobić, może ktoś z Was będzie miał pomysł? Przecież nasze osuiedle jest najdłuższe po tej stronie Wału, wszystkie okoliczne (choć o wiele krótsze) mają DWA dojazdy!!! Wyobraźmy sobie na przykład że w chwili obecnej (kostkę kładą cały czas) coś się dzieje i straż pożarna lub pogotowie, zanim znajdzie ukryty, tymczasowy wjazd na osiedle nie będzie miała już czego (ani kogo) ratować... poza tym, jak oni sobie wyobrażają ewentualną ewakujację osiedla? Wszystko przecież może się zdarzyć, a lekko licząc mamy jakieś 50 samochodów (zakładam że nie wszyscy mają po 2 i nie wszyscy będą uciekac dwoma...)???? MUSIMY COŚ ZROBIC W TEJ KWESTII ZANIM BĘDZIE ZA PÓŹNO!!!!
_________________
Becia

Jolanta

Argumenty jak najbardziej rozsądne. Bezwzględnie osiedle powinno mieć 2 dojazdy/wyjazdy. Dojazd z Wału był elementem, który przeważył naszą decyzję o kupnie domu i mimo, że ograniczy on nam kameralność w ogródku (dopóki nie rozrośnie się w nim planowana roślinność) jesteśmy za tym przejazdem. I tak chyba myśli większość mieszkańców z V etapu tylko jakoś ostatnio wszyscy się mijamy obciążeni róznymi obowiązkami.
Dlatego bardzo ucieszyła nas akcja Państwa Beaty i Adama zapraszająca ulotkami do dyskusji na forum i aktywnego działania. Żałujemy, że nie było nas w domu (tylko córka), ale w najbliższą sobotę będziemy i zapraszamy. Tym bardziej, że na forum nie widzimy dużej aktywności (może inni też tak zapracowani i w delegacjach jak my), a działać trzeba szybko. Firma budująca drogę zapewnia, że skończy za 2 tygodnie.
Natomiast jak już pisałam wcześniej, nie ma co liczyć na ugodę z państwem Czapskich. Jedyne rozwiązanie to dogadanie się Developera z Wod-Kan. Pytanie tylko, czy podjął te negocjacje jak obiecywał i jak my mieszkańcy możemy te działania wesprzeć. Najlepiej byłoby znależć odpowiednie zapisy w przepisach, ale może ktoś z Mieszkanców ma lepszy pomysł..

Pozdrawiam serdecznie
Jolanta

Henryk

Przepraszam, mam pytanie do Pani Jolanty. Moze cos przeoczylem, ale nic nie wiem o akcji Panstwa Beaty i Adama oraz gdzie mamy byc jutro? Ja jestem z Jeziorowej IV.
Pozdrawiam,
Henryk

Jolanta

Panie Henryku,

Państwo Beata i Adam (chyba z etapu II) kilka dni temu odwiedzali Sąsiadów i roznosili ulotki informujące o istnieniu naszego forum i zapraszające do korzystania z jego zasobów, a szczególnie podjęcia dyskusji na nim o aktualnie najważniejszej sprawie czyli zablokowanym wyjeżdzie na Wał, proponując dalsze rozmowy w realu. Niestety nie zastali nas w domu, a córce powiedzieli, że przyjdą kiedy indziej, a ponieważ często nie ma nas w domu, przekazałam tą drogą, że w sobotę jesteśmy (do godz. 17.00 i po 19.00) i Ich zapraszamy. Nie wiemy z iloma sąsiadami udało Im się porozmawiać i czy coś uzgodnili, ale myśleliśmy, że ulotki dostali wszyscy. Ożywienia jednak na forum nie zauważyłam, a szkoda.
Nie organizujemy żadnego wiecu (będziemy mieli w domu kolejnych podwykonawców) jednak jesteśmy ciekawi, czy zostały podjęte jakieś kroki i czy coś możemy pomóc. Może ktoś inny mógłby zorganizować większe spotkanie (?)

Serdecznie pozdrawiam
Jolanta (z etapu V)

Henryk

OK, dzieki. Bede dzis u Dvelopera i zapytam sie o przyszlosc drogi, ale z tego co wiem, to na obecnym etapie tylko Developer moze cos "wyprosic" od Zarzadu Wod i Kanalizacji. Dam znac.
Pozdrawiam,
Henryk

Henryk

Dowiedzialem sie dzis od Pana Jerzego Tajaka, ze:
- wyjazdu od strony walu nie bedzie na 100%, bo wlascicielka odmowila wszelkich negocjacji a Wodociagi nie moga nam z przyczyn technicznych udostepnic ich terenu. I tak nam dali ca' 1,5 m terenu, gdzie obecnie jest przejscie.
- wlascicielka chciala jakis "chorych" pieniedzy (sumy nie znam) za zgode na sluzebnosc tego malego kawalka przy wale, ale Developer sie nie zgodzil
- Developer proponowal udostepnic tej Pani sluzebnosc naszej drogi w zamian za sluzebnosc tego malego kawalka ale nie doszlo do ugody. Do tej Pani nalezy juz caly Pas po lewej stronie w strone walu od ostatniego budynku Developera.
- podobno jest tez opinia jakiegos prawnika (nie znam nic blizszego), ze mozemy ewentualnie w przyszlosci, jako mieszkancy (wspolnota), wystapic do sadu o przymusowa (odplatna oczywisce) zgode wlascicielki na sluzebnosc tego kawalka ziemi aby wyjazd byl od strony walu. Ale trzeba by podac jakies rozsadne argumenty, no i to zajmie troche czasu. Podobno straz pozarna nie potrzebuje dwoch wyjazdow, moze byc jeden, ale musi byc mozliwosc zawracania. U nas taka mozliwosc jest.

To tyle,
mam pytanie: czy ktos z Panstwa rozmawial z Ta Pania i wie ile ta Pani chce za udostepnienie sluzebnosci tego kawalka drogi? Bo Pan Tajak mi tego nie powiedzial.

Pozdrawiam Wszystkich i zycze milego weekendu,
Henryk

Becia

Witam, ulotki informujące o istnieniu niniejszego forum roznosiłam i zostawiałam u Wszystkich Państwa (etapy II - V), którzy mają zawieszone skrzynki pocztowe. Jako, że wiatr był koszmarny nie zostawiałm ich przy drzwiach na których skrzynek nie było - stąd nie wszyscy je dostali:(

Jeśli chodzi o cenę jakiej zażyczyła sobie Pani Czapska od DH - według informacji od Pana Mieczysława B. to 150.000 PLN... nieźle sobie liczy za ten kawałek!!!

Pozdrawiam, Beata, Etap 1.

Jolanta

My słyszeliśmy od developera, że kwota ta za służebność wynosiła 800 tys PLN (!!!)

Natomiast wiadomość z dzisiaj od pani Wandy T.: developer przygotował pismo do ZWiK o udostępnienie ich pasa ziemi o szer. (1 - 1,2) m, aby uzyskać przejazd (2,5-2,7)m na samochód osobowy. Pismo to miał dzisiaj jeden z mieszkańców naszego osiedla dostarczyć osobiście do właściwej osoby. A więc "trzymajmy kciuki" za pozytywne rozpatrzenie wniosku.

Serdecznie pozdrawiam
Jolanta

Becia

No to jak zwykle - za naszym Developerem trudno jest trafić... ilu pracowników tyle odpowiedzi...mniejsza o większość... Pani Jolanto, dzięki serdeczne za informację, przyłączam się do trzymania kciuków Smile

Mam nadzieję że jednak ten wyjazd powstanie... pozdrawiam,